Wybory prezydenckie w Estonii odbywały się pomiędzy poniedziałkiem a wtorkiem. Ciało elektoralne miało za zadanie wybrać nową głowę państwa, ale żaden z kandydatów nie zdobył wymaganej liczby głosów. Były premier Sim Kallas i była minister edukacji Mailis Reps nie zdołali osiągnąć wymaganej większości dwóch trzecich ze 101-miejscowego parlamentu po dwóch turach. Zgodnie z prawem, marszałek Riigikogu zwoła ciało składające się z 101 posłów oraz 234 reprezentantów władz samorządowych do finalnego głosowania w 3 turze. Głosowanie zaplanowane jest na 24 września. Do wygranej wystarczy ponad 50 % poparcia. Wygrany zastąpi liberalnego Prezydenta Toomasa Hendrika Ilvesa, którego druga kadencja zakończy się w październiku.
WięcejW poniedziałek 29 sierpnia w Estonii odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Nie przyniosła ona zwycięstwa żadnemu z kandydatów. W Estonii Prezydent wybierany jest przez 101 osobowyParlament (Riigikogu). Do wygranej w dwóch turach głosowania kandydat musi otrzymać co najmniej 68 głosów. W pierwszej turze Przewodniczący Zgromadzenia Państwowego Eiki Nestor otrzymał 40 głosów. Mailis Reps z Europejskiej Partii Centrum 26 głosów, a Allar Joks z partii Związek Ojczyźniany i Res Publica 25 głosów. Druga tura głosowania odbędzie się we wtorek 30 sierpnia 2016 roku o godzinie 12. W przypadku ponownego braku wyboru prezydenta, o godzinie 16 tego samego dnia odbywa się 3 runda, w której uczestniczą także przedstawiciele władz samorządowych. Kolegium elektorskie liczy 335 członków. Zwycięzca zastąpi obecnie urzędującego prezydenta Thomasa Hendrika Ilvesa, który ustąpi w październiku po swojej drugiej kadencji.
WięcejByły prezydent Francji Nicolas Sarkozy ogłosił, że będzie kandydował w kolejnych wyborach prezydenckich. „Poczułem, że mam siłę, by prowadzić tę walkę w niespokojnych czasach naszej historii.” – napisał na swoim profilu na Facebook’u. W 2012 roku przegrał on wybory prezydenckie z Francois Hollande. W obecnym wyścigu stawia na mocne fundamenty polityki i reformy, takie jak: zmniejszenie wydatków państwa o 100 mld euro, ponadto stawia na liberalne reformy,które mają na celu zdynamizowanie gospodarki.
WięcejMinister spraw wewnętrznych Theresa May została nowym premierem Wielkiej Brytanii. Objęła stanowisko po Davidzie Cameronie. Cameron ogłosił, że ustąpi z urzędu w następstwie decyzji o Brexicie, w którym wyborcy oddali głosy na rzecz wychodzenia z Unii Europejskiej. May objęła również pozycję lidera Partii Konserwatywnej. Theresa May jest 75-tym premierem Wielkiej Brytanii. Dzisiaj przejęła stanowisko formalnie z rąk Davida Camerona, tuż po jego rezygnacji złożonej na ręce królowej w Pałacu Buckingham. May jest drugą kobietą premier Wielkiej Brytanii po Margaret Thatcher.
WięcejTony Blair, były premier Wielkiej Brytanii wyraził "smutek, żal i przeprosiny" za wojnę w Iraku. To była jego reakcja na opublikowany raport Chilcota. Jest on bardzo krytyczny w stosunku do decyzji o przystąpieniu Wielkiej Brytanii do wojny w roku 2003. Jednakże, Tony Blair bronił swojej decyzji i przyznał, że została podjęta "z dobrych pobudek".Od 2009 roku prowadzono dochodzenie, które doprowadziło do opublikowania raportu sir John Chilcota.Długo oczekiwany raport popiera niemal wszystkie argumenty przedstawione przez krytyków wojny w Iraku. Przeciwnicy konfliktu zostali utwierdzeni w swoich przekonaniach o braku zasadności dla podjęcia tej wojny.
WięcejWe środę, po ośmiotygodniowym procesie we Francji, sąd w Paryżu skazał na dożywocie dwóch byłych burmistrzów z Rwandy. Oskarżono ich o wzniecenie masakry setek Tutsi. Miało to miejsce podczas ludobójstwa w 1994 roku. Ponad 90 świadków i 6 ekspertów zeznawało na rozprawie w tej sprawie. Sąd stwierdził, że Octavien Ngenzi Tito Barahira są winni "zbrodniom przeciwko ludzkości", "masowym i systematycznym egzekucjom" i "ludobójstwu", co miało miejsce w miejscowości Kabarondo.
WięcejAustriacki rząd ogłosił, że ponowne przeprowadzenie wyborów prezydenckich w tym kraju odbędzie się 2 października. Minister spraw wewnętrznych Wolfgang Sobotka zaproponował tę datę przed spotkaniem rządu. Powtórzenie głosowania jest konieczne ze względu na niedawne unieważnienie drugiej rundy wyborów przez Trybunał Konstytucyjny. Przypomnijmy, że stało się to po zaskarżeniu wniesionym przez skrajnie prawicową Partię Wolności. FPOe odniósła się do "masowych nieprawidłowości". Prokuratura zakłada, że dziesiątki tysięcy głosów zostało otwarte wcześniej niż w czasie zamierzonym, a głosy były liczone przez niepowołane osoby. Twierdzi się również, że głosy wysłane pocztą były nielegalnie i nieprawidłowo oddane drogą pocztową aż w 14 okręgach.
Więcej W dniu 1 lipca 2016 roku, Rada Europejska przedłużyła sankcje gospodarcze nałożone na rosyjską gospodarkę do dnia 31 stycznia 2017r. Kary dla Rosji zostały wprowadzone w dniu 31 lipca 2014 roku w odpowiedzi na eskalację konfliktu we wschodniej Ukrainie. W marcu 2015 roku UE stwierdziła, że zniesienie sankcji nastąpi z chwilą na pełnej realizacji umów z Mińska, co miało zakończyć konflikt we wschodniej Ukrainie. Ponieważ umowa z Mińska nie została wdrożona w styczniu, sankcje wobec Rosji został przedłużone do końca lipca. Po dokonaniu ponownej oceny, Rada Europejska postanowiła ponownie rozszerzyć sankcje.
Trybunał Konstytucyjny Austrii ogłosił, że należy powtórzyć wybory prezydenckie które odbyły się w maju. W ciągu dwóch tygodni przesłuchań publicznych sąd usłyszał zeznania około 90 świadków. W południe zakomunikował, że wynik wyborów był nieprawidłowy, a także zapowiedział nowe głosowanie. Skrajnie prawicowa Partia Wolności (FPOe) złożyła pozew po tym jak jej kandydat Norbert Hofer przegrał wybory. Według oficjalnych wyników, różnica jest mniejsza niż 31 tysięcy głosów w stosunku do byłego lidera austriackich „Zielonych” Alexandra Van der Bellena. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Austrii ogłosiło, że Van der Bellen otrzymał 50,35 procent głosów.
WięcejPrezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan został oskarżony o popełnienie zbrodni wojennych przeciwko mniejszości kurdyjskiej. Niemieccy politycy i osoby publiczne złożyły pozew wraz z federalnymi prokuratorami w Karlsruhe. Uzasadnił tę decyzję jako "moralny obowiązek wniesienia pozwu tutaj, w Niemczech przeciwko systematycznym zbrodniom wojennym mającym miejsce w Turcji”. Pozew zakłada, że Turcja jest winna zbrodni wojennych w regionach zamieszkiwanych przez mniejszość kurdyjską, zwłaszcza w mieście Cizre. NGOsy potwierdziły, że w lutym aż 178 cywilów zostało zabitych. Ich ciała zostały spalone. Niektórzy ludzie zostali spaleni żywcem.
Więcej