Wybory prezydenckie w Estonii odbywały się pomiędzy poniedziałkiem a wtorkiem. Ciało elektoralne miało za zadanie wybrać nową głowę państwa, ale żaden z kandydatów nie zdobył wymaganej liczby głosów. Były premier Sim Kallas i była minister edukacji Mailis Reps nie zdołali osiągnąć wymaganej większości dwóch trzecich ze 101-miejscowego parlamentu po dwóch turach. Zgodnie z prawem, marszałek Riigikogu zwoła ciało składające się z 101 posłów oraz 234 reprezentantów władz samorządowych do finalnego głosowania w 3 turze. Głosowanie zaplanowane jest na 24 września. Do wygranej wystarczy ponad 50 % poparcia. Wygrany zastąpi liberalnego Prezydenta Toomasa Hendrika Ilvesa, którego druga kadencja zakończy się w październiku.
Czytaj więcej (Euronews) >>
Czytaj więcej (Abcnews) >>
Czytaj więcej (Baltictimes) >>
Czytaj więcej (Yahoo) >>