Austriacki rząd ogłosił, że ponowne przeprowadzenie wyborów prezydenckich w tym kraju odbędzie się 2 października. Minister spraw wewnętrznych Wolfgang Sobotka zaproponował tę datę przed spotkaniem rządu. Powtórzenie głosowania jest konieczne ze względu na niedawne unieważnienie drugiej rundy wyborów przez Trybunał Konstytucyjny. Przypomnijmy, że stało się to po zaskarżeniu wniesionym przez skrajnie prawicową Partię Wolności. FPOe odniósła się do "masowych nieprawidłowości". Prokuratura zakłada, że dziesiątki tysięcy głosów zostało otwarte wcześniej niż w czasie zamierzonym, a głosy były liczone przez niepowołane osoby. Twierdzi się również, że głosy wysłane pocztą były nielegalnie i nieprawidłowo oddane drogą pocztową aż w 14 okręgach.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że ordynacja wyborcza została złamana w sposób, który mógłby mieć wpływ na wynik. Potwierdza się jednak, że nie było żadnego dowodu iż wybory zostały zmanipulowane.W dniu 22 maja, kandydat Partii Wolności Norbert Hofer przegrał wybory z byłym liderem Zielonych Alexandrem Van der Bellenem. Różnica wynosiła mniej niż 31 tysięcy głosów.

Czytaj więcej o skutkach unieważnienia drugiej tury wyborów w Austrii (The Local) >>

Wybory muszą być powtórzone w całej Austrii, ponieważ wykonanie ich tylko w okręgach, gdzie doszło do nieprawidłowości, nie byłoby technicznie możliwe.

Alexander Van der Bellen miał zostać zaprzysiężony na urząd w dniu 8 lipca. Jednak tymczasową funkcję głowy państwa przejmie trzyosobowe prezydium Rady Narodowej. Jest to konieczne, ponieważ w piątek zakończy się druga kadencja obecnego prezydenta Heinza Fischera.

Czytaj więcej (pap) >>
Czytaj więcej (wp.pl) >>
Czytaj więcej (BBC) >>
Czytaj więcej o unieważnionych wyborach (Gazeta Wyborcza) >>