W niedzielę 25 września ogłoszone zostały wyniki wtorkowych wyborów parlamentarnych w Jordanii. Większość mandatów zdobyli kandydaci niezależni, a spośród partii najwięcej najlepszy wynik uzyskała Narodowa Koalicja na Rzecz Reform składająca się z Bractwa Muzułmańskiego, przedstawicieli mniejszości chrześcijańskiej i niektórych ugrupowań świeckich. Według oficjalnych danych frekwencja wyniosła zaledwie 36%, o 20 pp. mniej niż w poprzednich wyborach w 2013 r. Pomimo pewnych postępów w kwestii przejrzystości partie polityczne oraz związek dziennikarzy zwracają uwagę na liczne nieprawidłowości w procesie głosowania i liczenia głosów.

Narodowa Koalicja na Rzecz Reform zdobyła 15 mandatów, z czego 10 przypada na kandydatów Islamskiego Frontu Działania, które stanowi politycznego skrzydła Bractwa Muzułmańskiego. Po 5 mandatów zdobyły islamistyczna partia Zamzan oraz Islamska Partia Centrum, 4 przypadły Partii Nurtu Narodowego, a 2 Partii Sprawiedliwości i Reform. Partia Komunistyczna, Ba’ath, Zjednoczenie Narodowe i al Awn uzyskały po 1 mandacie. Resztę miejsc w parlamencie zajmą politycy niezależni, którzy wywodzą się przeważnie z grup plemiennych i kół biznesowych powiązanych z pałacem królewskim.

Wynik wyborów jest sygnałem, że Bractwo Muzułmańskie cieszy się popularnością i posiada struktury polityczne, które każą traktować je jako poważnego gracza. Od ponad dwóch lat jest ono w konflikcie z rządem, w wyniku którego w Bractwie doszło do rozłamu, a jego działalność była administracyjnie utrudniana. Udział w wyborach pod szyldem Narodowej Koalicji na Rzecz Reform jest elementem zwrotu Bractwa w stronę centrum i odejścia od niektórych postulatów i symboli religijnych, w tym od hasła „islam jest rozwiązaniem”.

W pół-autorytarnym systemie politycznym Jordanii parlament ma ograniczone uprawnienia, ale stanowi istotny element sfery publicznej, a wybory do niego są ważnym miernikiem nastrojów społecznych. Choć ostatnie zmiany prawa wyborczego zwiększyły rolę partii w systemie politycznym, w parlamencie dalej dominują posłowie niezależni, co utrudni opozycji zdobycie odpowiedniej ilości głosów, by przeforsować swoje ustawy bądź wymusić wpływ na skład rządu. Bractwo zbojkotowało wcześniejsze wybory w 2010 i 2013 r., argumentując, że nie były one uczciwe, a w przededniu głosowania wyborów jego liderzy zarzucali rządowi manipulowanie prawem wyborczym w celu osłabienia partii opozycyjnych. Znalazło to odzwierciedlenie w wyniku Narodowej Koalicji na Rzecz Reform, która zdobyła ok. 25% głosów i jedynie 12% mandatów. Po głosowaniu w kilku miastach doszło do gwałtownych protestów w związku z oskarżeniami o fałszerstwa wyborcze.

Czytaj więcej (Al Jazeera) >>
Czytaj więcej (Middle East Eye) >>
Czytaj więcej (Middle East Eye) >>
Czytaj więcej (Reuters) >>
Czytaj więcej (The New Arab) >>
Czytaj więcej (The New Arab) >>
Czytaj więcej (Foreign Affairs) >>
Czytaj więcej (Carnegie Endownment for International Peace) >>
Czytaj więcej (The Jordan Times) >>