Prezydent Algierii Abdelaziz Bouteflika pojawił się w czwartek 8 września na ceremonii otwarcia międzynarodowego centrum konferencyjnego w Algierze. Stanowi to jego pierwszy większy publiczny występ od wyborów parlamentarnych, które miały miejsce ponad dwa lata temu. Rządzący od 1999 r. Bouteflika doznał w 2013 r. udaru mózgu, który zaburzył jego mowę i doprowadził do niedowładu ciała. Od tego czasu wyjątkowo rzadko pojawia się publicznie, ograniczając się do krótkich telewizyjnych migawek, co prowadzi do wątpliwości co do jego zdolności sprawowania funkcji prezydenta.

Obecna wizyta miała prawdopodobnie na celu przeciwstawienie się żądaniom wcześniejszych wyborów poprzez pokazanie, że prezydent jest nadal sprawny. Jednakże stan Boutefliki oraz nieprzejrzysta struktura polityczna w Algierii, zwana le Pouvoir („władza”), powoduje, że punkt ciężkości władzy nie jest położony w fotelu prezydenta. Brat prezydenta, Said, jest reprezentantem oligarchów, których wpływy znacząco wzrosły w ostatnich latach, burząc wcześniejszą równowagę sił, towarzyszył głowie państwa podczas ostatniej wizyty. Sugeruje to, że jego pozycja w aparacie władzy jest wysoka.

Obecnie Algieria znajduje się w okresie przejściowym, wymuszonym przez spadek cen surowców energetycznych i endemiczne protesty. Choć fala rewolucji Arabskiej Wiosny ominęła ten kraj, w dużej mierze dzięki wciąż żywym wspomnieniom wojny domowej w latach 90., władze zareagowały na presję społeczeństwa, przeprowadzając pozorowaną liberalizację systemu. W 2016 r. prezydent rozwiązał dotychczasowy Departament Wywiadu i Bezpieczeństwa, zastępując go Departamentem Służb Bezpieczeństwa. Zostało to przedstawione jako odejście od siłowych metod kontroli społeczeństwa, ale także stanowi element rozgrywek politycznych na wypadek śmierci lub rezygnacji Boutefliki.

Czytaj więcej (Reuters) >>
Czytaj więcej (Le Parisien) >>
Czytaj więcej (Foreign Affairs) >>