Po trwającym rok konflikcie domowym w Jemenie, który pochłonął życie około 9000 osób i zmusił 2,4 mln do opuszczenia miejsca zamieszkania, 11 kwietnia weszło w życie zawieszenie broni. Do osiągnięcia porozumienia przyczyniła się Organizacja Narodów Zjednoczonych. 18 kwietnia w Kuwejcie rozpoczną się rozmowy pokojowe wszystkich stron biorących udział w walkach, ale wielu obserwatorów wyraża przekonanie, że negocjacje mogą zakończyć się fiaskiem. Wspierani przez Iran rebelianci Huti wydali wprawdzie oświadczenie, że podejmą wszelkie środki, by zakończyć cierpienia ludności cywilnej w Jemenie, jednak wciąż pojawiają się doniesienia, że walki są kontynuowane.
W lutym 2015 roku szyiccy rebelianci Huti opanowali stolicę kraju Sanę i obalili sunnickiego prezydenta Abd-Rabbuha Mansoura Hadiego. Formalnie Hadi nadal pełni funkcję głowy państwa, a siedziba rządu znajduje się w portowym mieście Aden. Legalne władze wraz z prezydentem Hadim cieszą się poparciem Arabii Saudyjskiej, rywalizującej z Iranem o wpływy w regionie.
Czytaj więcej (1) >>
Czytaj więcej (2) >>
Czytaj więcej (3) >>
Czytaj więcej (4) >>
Czytaj więcej (5) >>