Wraz z przygotowaniami papieża Franciszka do przyjazdu do Erywania – pierwszej od 15 lat wizyty głowy Kościoła Katolickiego na Kaukazie – liderzy Armenii i Azerbejdżanu zapowiedzieli gotowość do poszukiwania pokojowego rozwiązania konfliktu w Górskim Karabachu. Zapewnili o tym po poniedziałkowych rozmowach z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. Azerski deputowany zwrócił się do Franciszka, aby zabrał głos w sprawie konfliktu na rzecz Azerbejdżanu. Papież zaznaczył, że przede wszystkim chce pokazać swoją bliskość z całym narodem Armenii oraz dzieli z nim pragnienie pokoju. Czerwcowa wizyta jest pierwszą z dwóch na Kaukazie, które zaplanowane są na najbliższe półrocze.
Ambasador Armenii w Berlinie, Ashot Smbatyan, zaznaczył, że wizyta Franciszka nie powinnam być niedocedniana (katolicy stanowią mniejszość w Armenii), papież jest bowiem uznanym autorytetem, nawołującym do sprawiedliwości i pokoju. Rzecznik watykański nie potwierdził jednak, by wizyta papieża ma na celu mediacje dyplomatyczne, jak to było w przypadku USA i Kuby. Podczas wizyty papież skupi się przede wszystkim na uczczeniu miejsc pamięci ofiar ludobósjtwa (tzw. Wielkie Nieszczęscie). Agencja Reuters zwraca uwagę na szczególną wagę spotkania w tym kontekscie – Franciszek jako pierwszy papież nazwał zamordowanie 1,5 milion Ormian w trakcie I wojny światowej „pierwszym ludobójstwem XX wieku”. Spotkało się to z krytyką Turcji, która od lat zaprzecza ludobójstwu i liczbie ofiar.
W kwietniu na nowo rozgorzał konflikt w Górskim Karabachu, terytorium zamieszkanym przez Ormian będące przedmiotem sporu pomiędzy chrześcijańską Armenią a muzułmańskim Azerbejdżanem. Walki były najpoważniejszym naruszeniem rozejmu z 1994. Na podstawie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, sytuację w regionie monitoruje tzw. Grupa Mińska OBWE, jednak nie uspokoiło to sytuacji. Głównym gwarantem stablizacji jest Federacja Rosyjska utrzymująca swoje wpływy zarówno w Armenii jak i w Azerbejdżanie.
Czytaj więcej (1) >>
Czytaj więcej (2) >>
Czytaj więcej (3) >>