Kandydat opozycji Adama Barrow wygrał wybory prezydenckie w Gambii. Yahya Jammeh będący prezydentem niezmienie od 22 lat był zmuszony przyznać się do porażki. Po raz pierwszy od czasu odzyskania przez Gambię niepodległości, proces przekazania władzy odbył się bezproblemowo i w atmosferze pokoju. Prezydent Jammeh mianował siebie głową państwa podczas zamachu stanu w 1994 roku. Barrow, który był liderem koalicji siedmiu opozycyjnych partii uzyskał ponad 45.5% głosów. W tym samym czasie Jammeh zdobył 36.7%, a trzeci kandydat Mama Kandem jedynie 17.8%. Oprócz zaskakującej wygranej innym sukcesem demokracji była wysoka frekwencja wyborcza (65% na 1.9 mln mieszkańców).
 
Jednym z głównych, przedwyborczych postulatów Barrow’a było ożywienie gospodarki krajowej oraz stworzenie odpowiednich warunków aby powstrzymać niebezpieczną migracje do Europy. Prezydent elekt, otwarcie skrytykował brak ograniczenia do dwóch liczby kadencji prezydenta oraz oświadczył, że wprowadzi trzyletni rząd przejściowy złożony z członków opozycji.

 

Czytaj więcej (Polskie Radio)>> 
Czytaj więcej (Anglia Today)>>
Czytaj więcej (Wyborcza)>>