W pierwszej turze wyborów prezydenckich w Nigrze wzięło udział 15 kandydatów. Zwyciężył dotychczasowy przywódca Mahamadou Issoufou z partii PNDS-Tarraya, który uzyskał 48,4% głosów. Issoufou stara się o drugą kadencję, zapowiadając rozwiązanie problemu islamskich bojowników z Boko Haram i poprawę poziomu życia obywateli. Jednym z kontrkandydatów Issoufou był Hama Amadou, poprzednio pełniący funkcje m.in. premiera i przewodniczącego parlamentu. Mimo że Amadou prowadził kampanię, przebywając w więzieniu (został oskarżony o udział w procederze handlu dziećmi), w wyborach uplasował się na drugim miejscu z wynikiem 17,7% głosów. Trzecie miejsce zajął były premier Seyni Oumarou, który uzyskał 12% głosów.

Na czas wyborów Niger zamknął granice państwowe i wzmocnił środki bezpieczeństwa w obawie przed ewentualnymi zamieszkami i zbrojnymi wystąpieniami rebeliantów. Mimo że atmosfera towarzysząca wyborom jest określana jako "napięta", dotychczas odnotowano tylko jeden incydent.

Czytaj więcej (1) >>
Czytaj więcej (2) >>
Czytaj więcej (3) >>
Czytaj więcej (4) >>