Europa musi wyraźnie oddzielić dwie strony kryzysu migracyjnego: zapobiegać niekontrolowanej nielegalnej imigracji przez swą zewnętrzną granicę, ale jednocześnie poszerzyć kanały legalnego wjazdu i uzyskiwania azylu dla imigrantów z krajów dotkniętych wojną. Obowiązuje nas konwencja ONZ, ale przede wszystkim takie są nasze wartości. W 1956 roku 200 tys. Węgrów uciekło do Austrii przed rosyjskimi czołgami i nikomu nie przychodziło do głowy, że nie znajdzie się dla nich miejsce. Powinniśmy o tym pamiętać w kontekście aktualnych wydarzeń - powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, Prezes CSM, w programie "To jest dzień" na antenie Polsat News.

Kryzys migracyjny jest jednym z głównych wyzwań stojących obecnie przed Unią Europejską. Można było spodziewać się takiego rozwoju wydarzeń w dobie narastających nierówności społecznych i majątkowych, lecz mimo to UE okazała się nieprzygotowana wobec tak dużej skali zjawiska. Co gorsza, temat polityki migracyjnej zaczął być populistycznie wykorzystywany w kampaniach wyborczych. Solidarnością z imigrantami niestety nie wykazują się państwa Europy Środkowej, w tym Polska. W tym kontekście warto pamiętać, że z naszego kraju również wyjeżdżano w poszukiwaniu lepszego życia - powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, Prezes CSM, w audycji "EKG" na antenie Radia TOK FM.

Po wizycie prezydenta Dudy w Berlinie można przypuszczać, że dobre stosunki Polski z Niemcami będą kontynuowane. Jest to pozytywna wiadomość, ponieważ Warszawa powinna utrzymać atut, jakim są dla niej bliskie relacje z zachodnim sąsiadem. Dzięki nim Polska może np. wpływać na ważne kwestie polityki w ramach UE. Warto też podkreślić, że pomiędzy naszymi krajami istnieje zbieżność w odniesieniu do głównych zagadnień z dziedziny bezpieczeństwa. Na pewno nie można mówić o polsko-niemieckim sporze na tle wizji działań NATO w Europie - stwierdził Janusz Reiter, Przewodniczący Rady Fundacji CSM, w audycji "Więcej świata" na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia.

Koalicja mniejszych państw leżących między Niemcami a Rosją, jako elementu równoważącego dysproporcje sił między Polską a kluczowymi graczami w Europie, jest sztandarowym projektem polskiej prawicy. Aktywna polityka regionalna, w tym dążenie do jak najlepszych stosunków z sąsiadami, powinno być ważnym celem działań polskiej dyplomacji i sprzyjać naszym interesom. Nie wydaje się jednak, żeby środkowoeuropejska koalicja mogła wpłynąć na Niemcy i USA i wymusić postulowaną przez prezydenta Andrzeja Dudę lokalizację stałych baz NATO w Polsce w ramach tzw. planu "Newport Plus" - ocenił Andrzej Turkowski, analityk CSM, w rozmowie z portalem Onet.pl.

Podczas wizyty prezydenta Dudy w Berlinie celem strony niemieckiej było zorientowanie się, w jakim stopniu można budować z Polską stosunki oparte na zaufaniu. Oba państwa wiedzą, że zaufanie jest podstawą rozwoju wartościowych relacji i warunkiem dialogu na temat głównych problemów europejskiego bezpieczeństwa. W szczególności chodzi tutaj o kwestie dotyczące kryzysu migracyjnego oraz sytuacji na wschodzie Ukrainy. Niemcy starały się "wybadać" prezydenta Dudę odnośnie do jego stanowisk w tych kwestiach. Ocena jest pozytywna, bo w Niemczech panuje dziś przekonanie, że stosunki z Polską mogą się dobrze układać - ocenił Janusz Reiter, Przewodniczący Rady CSM, na antenie TVP Info.

Z punktu widzenia Rosji, utrzymywanie w Donbasie konfliktu o niskiej intensywności daje nadzieję na złagodzenie lub zniesienie sankcji Unii Europejskiej. Chodzi o to, by w wyniku kryzysu zbrojnego poniżej "progu wojny" destabilizować Ukrainę i jednocześnie unikać prawnomiędzynarodowej odpowiedzialności za eskalowanie walk. Z drugiej strony, taka sytuacja może być też wymówką dla niektórych polityków na Ukrainie. W ich przypadku brak otwartego rosyjsko-ukraińskiego konfliktu pozwalałby odkładać w czasie podjęcie niezbędnych politycznych i gospodarczych reform - powiedział Andrzej Turkowski, analityk CSM, w "Wiadomościach" na antenie TVP 1.