Kryzys migracyjny stawia przed europejskimi państwami wiele wyzwań, ale można dostrzec także pozytywne skutki obecnej sytuacji. Zaczyna się mówić o wspólnym podejściu krajów UE do problemu. Jest to konieczne, ponieważ Unia nie posiada wspólnej polityki migracyjnej, a sprawa imigrantów dotyczy nie tylko Grecji czy Węgier, ale też m.in. Polski. Wypracowaniu solidarnej postawy i wyrównywaniu dysproporcji pomiędzy państwami służy m.in. system kwot uchodźczych. Wymusza on określone rozwiązania, a zatem jest niedoskonały, lecz spełnia swoje zadanie, bo przyczynia się do uwspólnotowienia problemu - powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, Prezes CSM, na antenie Polsat News 2.
WięcejDecyzja Niemiec i Austrii o tymczasowym przywróceniu kontroli na granicach służy zademonstrowaniu powagi sytuacji związanej z niekontrolowaną migracją do części państw UE. Berlin i Wiedeń wywierają w ten sposób presję na kraje, które mają odmienną wizję rozwiązania kryzysu migracyjnego. Ostatecznie doprowadzi to zapewne do jakiegoś kompromisu wewnątrz Unii, lecz należy pamiętać, że ważne jest poczucie równowagi w Europie. Dotyczy ono zobowiązań, które biorą na siebie poszczególne państwa oraz poszanowania narodowych interesów - powiedział Janusz Reiter, Przewodniczący Rady Fundacji CSM, w audycji "Co się stało?" na antenie Radia TOK FM.
WięcejW celu rozwiązania kryzysu migracyjnego, należy podjąć dwutorowe działania na poziomie Unii Europejskiej. Z jednej strony, niezbędne jest wypracowanie instrumentów pozwalających wzmocnić kontrolę granicy zewnętrznej UE i skuteczniej zapobiegać niekontrolowanemu napływowi imigrantów. Z drugiej strony, trzeba usprawnić i znacznie przyspieszyć procedury, które zwiększą możliwość legalnego wjazdu do Europy. Chodzi o znalezienie równowagi pomiędzy zapewnieniem bezpieczeństwa i większą otwartością na ludzi rzeczywiście potrzebujących wsparcia - stwierdziła dr Małgorzata Bonikowska, Prezes CSM, w wypowiedzi dla "Wiadomości" TVP1.
WięcejW ciągu tych kilkunastu lat od 11 września 2001 r. nasz świat się radykalnie zmienił. Zadowolony z siebie, otwarty, przekonany o swojej potędze Zachód stał się obleganym bastionem, cywilizacją walki i strachu. Wojna z terroryzmem sprawiła, że nie wiemy dokładnie, gdzie jest wróg i na wszelki wypadek widzimy go w każdym obcym. Ameryka i Europa weszły "złą nogą" w XXI wiek i powinny zrobić wszystko, aby przywrócić na świecie stabilność. Nie będzie to łatwe, ponieważ nigdy wcześniej tak różni ludzie nie byli siebie tak blisko, będąc mentalnie tak daleko – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, Prezes CSM dla telewizyjnych "Wiadomości", komentując 14. rocznicę zamachów w USA.
WięcejW dobie kryzysu migracyjnego europejscy politycy powinni być liderami, potrafiącymi wytłumaczyć obywatelom zalety kontrolowanej imigracji na Stary Kontynent. W długookresowej perspektywie jest to zjawisko pozytywne, bo przyczynia się do większej różnorodności i kreatywności w społeczeństwie. Otwartość na imigrantów to także konieczność w kontekście starzenia się Europy. Przeciętny obywatel UE nie myśli jednak w ten sposób. On się boi, ponieważ nie otrzymuje rozsądnego komunikatu ze strony elit politycznych. Zamiast proponować rozwiązania, politycy "grają" tym tematem w kampaniach wyborczych - powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, Prezes CSM, w audycji "Polska i świat" na antenie radiowej Jedynki.
WięcejSprawa imigrantów budzi ogromne kontrowersje, natomiast trzeba jasno powiedzieć: my w Europie nie możemy zaprzeczać własnym wartościom, na których opiera się wspólnota europejska. Jedną z tych wartości, zresztą szczególnie bliską Polakom, jest solidarność. Niedobrze się dzieje, że to właśnie kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska i pozostałe państwa Grupy Wyszehradzkiej, prezentują bardzo zachowawcze podejście. Nie chcemy przyjmować imigrantów i nie zgadzamy się na żadne kwoty, a powinniśmy pamiętać, że jeszcze niedawno sami byliśmy imigrantami - stwierdziła dr Małgorzata Bonikowska, Prezes CSM, w rozmowie z portalem Interia.pl.
Więcej