Piątkowy szczyt państw członkowskich UE na Malcie był ważny z kilku powodów. Liderzy zgodnie podkreślili konieczność wzmocnienia się Europy w obliczu zmian w Ameryce. Dostrzegli, że świat Zachodu, oparty na sojuszu i współpracy transatlantyckiej, może się zmienić w nowy postatlantycki układ sił, którego dynamiki jeszcze nie znamy. Jednocześnie Angela Merkel, po latach bojów o jedność 28 krajów UE, otwarcie przyznała, że unia kilku prędkości to dobry pomysł. A Beata Szydło stwierdziła, że Polska powinna stanąć na czele państw formułujących i promujących nowy traktat. Tak oto budzimy się ze snu o jedności Zachodu - pisze dr Małgorzata Bonikowska, prezes CSM, dla Gazety Prawnej.

Więcej

Ogromne osiągnięcia Maroka w domenie zrównoważonego rozwoju i bezpieczeństwa oraz stabilność polityczna będą korzystne dla całego kontynentu afrykańskiego i wzmocnią widoczność Unii Afrykańskiej na arenie międzynarodowej. Jest to ważne szczególnie teraz, kiedy przed Afryką otwierają się nowe wyzwania dotyczące walki z radykalizacją i wzmocnienia bezpieczeństwa na kontynencie, rozwoju społecznego i gospodarczego oraz rejestru migracyjnego - powiedziała dr Małgorzata Bonikowska w wywiadzie dla marokańskiej agencji informacyjnej MAP. 30 stycznia 2017, większością głosów zadecydowano o ponownym przyjęciu Maroka do Unii Afrykańskiej, którą kraj opuścił w 1984 roku na znak protestu w związku ze sporem o Saharę Zachodnią.

Więcej

List Donalda Tuska to wołanie o jedność. Przewodniczący Rady Europejskiej podkreśla, że dziś Europa jest pomiędzy trzeba nieprzewidywalnymi potęgami: Ameryką Donalda Trumpa, Rosją i Chinami. Dlatego powinniśmy przede wszystkim utrzymać jedność Unii, bo możemy dziś liczyć tylko na siebie. Bardzo wiele wciąż nas łączy i warto się na tym skupić. Zwłaszcza, że pomimo sytuacji kryzysowych Unia Europejska udowodniła jednak swoją sprawność, chociażby w kwestii migrantów, która nas dziś bardzo dzieli. Jeśli nie obronimy jedności, Europie grozi powolne rozchodzenie się, na czym żadne z państw członkowskich nie zyska - powiedziała dr Małgorzata Bonikowska w audycji "To był dzień na świecie" na antenie Polsat News 2.

Więcej

Podejście Martina Schulza jest znane, on jest zwolennikiem twardej linii wobec krajów, które sprzeciwiają się równomiernemu rozłożeniu uchodźców. W takiej sytuacji jest między innymi Polska. To bardzo kontrowersyjne stanowisko, które przez wiele osób uważane jest za zbyt radykalne. Tym bardziej, że w opinii Schulza, za brakiem współpracy powinny iść sankcje – w przypadku Polski mówi o uszczupleniu budżetu. Przyszła polityka Schulza może prowadzić do pogłębienia podziałów w UE. Jedności nie buduje się przez narzucanie jakiejkolwiek wizji. Czy gra toczy się o to, by zachować jedność wszystkich państw Unii, czy na to, by wykorzystać różnego rodzaju preteksty do zwierania szeregów w węższym gronie. 

Więcej

Donald Trump to symbol szerszego zjawiska: uproszczonej wizji polityki, postrzeganej jak wielki medialny show. Ludzie mają dosyć obecnych elit, które nie umieją sobie poradzić ze skomplikowaną rzeczywistością. A jednocześnie, internet i media społecznościowe umożliwiają każdemu zabranie głosu w dyskusjach o sprawach publicznych. Wszyscy mogą się wypowiedzieć, widzą innych, którzy mówią mocne rzeczy, co zachęca do jeszcze bardziej ostrych wpisów i komentarzy. To pogłębia radykalizację języka polityki i nakręca popularność politykom wyrazistym, skrajnym. Trump zaczął głośno mówić to, co wielu Amerykanów czuło, ale nie śmiało powiedzieć publicznie. Dodatkowo jest odnoszącym skutki biznesmenem, a biznes w Stanach działa lepiej i szybciej niż administracja.

Więcej

Francja jest kluczowa dla przyszłości projektu europejskiego i jeśli się okaże, że na czele tego państwa stanie eurosceptyczka, to nie wróży dobrze. Wzrost popularności Marine le Pen jest wynikiem rosnącej frustracji francuskiego społeczeństwa oraz zniechęcenia zarówno do rządów socjalistów, jak i do obecnych elit w ogóle. Dlatego duże szanse ma kandydat niezależny. Kandydatka Frontu Narodowego także ma szanse, ale trudno ją porównywać do Donalda Trumpa. Po pierwsze, Front Narodowy jest doskonale znany, po drugie – Marie le Pen jest od lat w polityce, w przeciwieństwie do amerykańskiego miliardera – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych, w radiowej Trójce.

Więcej

PARTNERZY