Kiedy doniesiono, że Pudgemont jest w Brukseli i rozmawia tam o azylu, pomyślałam - fake news. Wygląda na to, że katalońscy politycy, którzy parli do niepodległości brali pod uwagę wyłącznie zwycięstwo i nie mieli planu B. Świadczy to o niezwykłej krótkowzroczności, bo przecież było oczywiste, że rząd w Madrycie będzie kategorycznie bronił integralności terytorialnej państwa. Jednocześnie, ucieczka byłego już premiera Katalonii i jego kilku ministrów to pozostawienie zwolenników niepodległości bez przywództwa, co ośmiesza całą ideę. Jeśli się wierzy w sprawę, o którą się walczy, walczy się do końca. Teraz Katalończycy są sfrustrowani – i to wszyscy, zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy niepodległości. Bo destabilizacja regionu nikomu nie jest na rękę.
WięcejW Katalonii nie musiało dojść do tak silnej eskalacji nastrojów niepodległościowych. To skutek ostrej polityki rządu centralnego, zdominowanego przez zwolenników twardej linii. Brak dialogu i poważnego podejścia do niepodległościowej agendy, ogłoszonej przez kataloński rząd regionalny zaraz po wyborach 2015 roku był błędem. Po referendum jednak rząd w Madrycie przejął inicjatywę a władze katalońskie się pogubiły. Zabrakło odwagi i konsekwencji. Teraz kluczowe będzie podejście partii i obywateli regionu do przedterminowych wyborów, ogłoszonych przez rząd Hiszpanii na 21 grudnia. Ci co je zbojkotują, dobrowolnie wykluczą się z gry - mówiła dr Małgorzata Bonikowska dla Polskiego Radia dla Zagranicy.
WięcejDelegowanie pracowników to niecały 1% europejskiego rynku pracy. Z polskiej perspektywy sprawa jest ważna, bo Polacy to największa grupa takich pracowników, 22%, ale delegują także kraje znacznie bogatsze, np. Francja czy Niemcy. W krótszej perspektywie obecne rozwiązania są korzystne, bo umożliwiają polskim firmom konkurowanie ceną dzięki niskim stawkom płaconym ludziom. W dłuższej jednak utrwalanie podziału na lepszych i gorszych nie jest dobre - ani dla pracowników z Polski ani dla naszego kraju ani dla firm. Czteroletni okres przejściowy wydaje się być rozsądnym pomysłem – nie eliminuje z rynku, a jednocześnie daje czas na przestawienie się na konkurowanie innymi czynnikami niż taniość pracowników - mówiła prezes CSM na antenie radia TOK FM.
WięcejPodobnie jak Deng, Xi jest pragmatykiem, który będzie się trzymał kapitalistycznej ścieżki tak długo, jak zapewni ona największe zyski. Tak jak Jiang, bardzo chętnie przewodniczy rządzącej partii zdominowanej przez chińskie elity biznesowe. Idąc w ślady swojego bezpośredniego poprzednika, Hu, sprytnie wykorzystuje patriotyzm i dumę etniczną jako narzędzie do zjednywania dla siebie poparcia zwykłych Chińczyków (choć niekoniecznie mniejszości narodowych). I tak jak Mao, bezpardonowo dąży do zrealizowania swojego „chińskiego marzenia” – prof. Salvatore Babones, ekspert i doradca naukowy CSM, podsumowuje sylwetkę chińskiego przywódcy Xi Jinpinga na łamach Forbes.com.
Postawa państw V4 jest jasna: chcą równego traktowania wszystkich państw członkowskich UE – zarówno w kwestiach politycznych jak i gospodarczych. To oczywiście słuszny postulat. Problem jednak w tym, że przyjęte przez Polskę i jej partnerów metody walki o tę równość prowadzą do czegoś dokładnie odwrotnego. Na zachodzie narasta przekonanie, zę ostatnie rozszezenie UE było błędem - mówiła dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych w Debacie Dnia na antenie TVN 24, komentując wizytę premier Beaty Szydło na Szczycie Konsumenckim w Bratysławie.
WięcejNikt nie odważy się wprost powiedzieć tego, co tak naprawdę obie strony dobrze wiedzą. Proces akcesji Turcji do UE się nie posuwa i prawdopodobnie się nigdy nie posunie. Europa nie ma ochoty, by Ankara była członkiem Wspólnoty, a Turcja wie, że tak jest – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych, na antenie Polskiego Radia 24, komentując wizytę prezydenta Turcji Recepa Erdogana w Polsce.