Jest to trudny orzech do zgryzienia, bo nagle oto mamy coś, co stanowiło nasze podstawy naszego myślenia o świecie, naszego - mam na myśli Europy i też Polski, bo przecież też jesteśmy częścią i Unii Europejskiej i Zachodu, i nagle te podstawy okazują się nieaktualne w stosunku do dzisiejszego myślenia naszego sojusznika, i powstaje pytanie - czy to jest zmiana trwała, czy to jest zmiana związana tylko z osobą Donalda Trumpa? - powiedziała dyrektor CSM, dr Małgorzata Bonikowska w programie Prawy do lewego, lewy do prawego, komentując szczyt G7.
Możliwe są trzy scenariusze. Pierwszy zakłada, że USA nie będą miały żadnych trwałych sojuszy, tylko będą się układały tak, jak będzie im to odpowiadało. W takiej sytuacji mielibyśmy do czynienia z anachronizmem G7. Drugim scenariuszem jest gra pozostałych państw na przeczekanie Trumpa. Niekoniecznie przecież musi wygrać drugą kadencję. Trzecią możliwością jest dobrowolne ułożenie się od nowa wszystkich członków G7, w której Stany Zjednoczone nie chciałyby odgrywać roli stabilizatora ładu na świecie i lidera Zachodu - powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, prezes CSM, na antenie Polskiego Radia, komentując tegoroczny szczyt siedmiu najbardziej rozwiniętych gospodarek świata, który zakończył się w sobotę w Kanadzie.
Więcej
Teraz nie tylko mamy spory wewnątrz UE, ale także stopniowe rozjeżdżanie się interesów Europy i USA. To nowa sytuacja nie tylko dla nas, ale i dla krajów rywalizujących z Zachodem, takich jak Rosja czy Chiny. Rosja z pewnościa będzie się starała to wykorzystać, aby wbijać kliny w relacje transatlantyckie. Nie oznacza to jednak, że porzuci strategię rozbijania jedności UE. Spotkanie Prezydenta Putina w Wiedniu z kanclerzem Kurzem jest jednym z jej elementów – skomentowała dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych, na antenie Radiowej Jedynki.
Po propozycji budżetu na lata 2021-2027 wyraźnie widać, że Europa Środkowo - Wschodnia przestała być priorytetem. Dziś już nie to jest najważniejsze. Pomimo wciąż występujących niedoborów i różnicy w zamożności pieniądze będą teraz płynąć bardziej na południe i zachód. Jest to związane z nowymi wyzwaniami, które ma Unia, ale także ze zmianą podejścia do tego, co jest dla UE teraz najważniejsze. To będą bardzo trudne negocjacje - mówiła dr Małgorzata Bonikowska, prezes CSM, na antenie Polsat News. W programie wziął także udział dr Kamil Zajączkowski z Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego.
Wielu rzeczy jeszcze nie wiemy jeśli chodzi o unijny budżet na 2021-2027, ale jedno jest pewne: pieniądze dla Polski będą mniejsze. Pytanie tylko o ile. To bedzie wynikało z wynegocjowanych zmian w strukturze budżetu oraz podejścia do polityki spójności. Spór Warszawa-Bruksela o praworządność może niestety usztywnić Polskę, a wtedy porozumienie będzie zawrzeć znacznie trudniej - mówiła dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych w programie EKG na antenie radia TOK FM.
Nie będzie łatwe wcale uzgodnienie tego budżetu i być może to się nie uda przed majem przyszłego roku, czyli przed wyborami, bo to jest rzeczywiście ogromna walka - walka na tle dwóch rzeczy - po pierwsze w ogóle, czy budżet ma być zwiększony, dlatego, że jeżeli odchodzi drugi płatnik do budżetu, czyli Wielka Brytania, to w sposób oczywisty pojawia się dziura. W związku z tym teraz mamy około 11 miliardów tej dziury i teraz w przyszłym budżecie to trzeba jakoś załatać, albo zmniejszyć wydatki. - powiedziała dyrektor CSM, dr Małgorzata Bonikowska, w programie Dookoła świata.