Tak rozpoczyna się nowa seria publikacji gościnnych praktykantów CSM.
Janneke Zaal pisze o postrzeganiu Polski przez media holenderskie przed i po czerwcowym szczycie UE. Z polskiego punktu widzenia, portret ten nie jest szczególnie pochlebny. „Zła prasa” zdaje się być wypadkową uprzedzeń wobec polskiego premiera i prezydenta, ich postaw i poglądów politycznych, niefortunnych wypowiedzi oraz pokutującego w holenderskich mediach przekonania, że Polska, jako nowicjusz w UE, "powinna" się lepiej zachowywać.
Po czerwcowym szczycie wizerunek Polski jeszcze się pogorszył. Polska ma opinię „awanturniczej”, ”nieprzewidywalnej”, polscy dyplomaci oskarżani są o brak doświadczenia i kwalifikacji.
W niektórych gazetach pojawiają się głosy, iż pomimo osiągniętego kompromisu, możliwe jest przeprowadzenie w Polsce referendum, w którym wynegocjowany traktat zostałby odrzucony.
Historycznie to ostatnie stwierdzenie można postrzegać w kategoriach ironii losu, jednak zdanie to wydaję się być symptomatyczne dla pewnej, podskórnej satysfakcji wyczuwalnej w holenderskiej prasie, że to Polska, stała się czarną owcą UE i odebrała tą niewdzięczną rolę Holandii i Wielkiej Brytanii.
W trakcie czytania raportu nasuwa się myśl: skoro tak Polskę odbiera euro-realistyczno/sceptyczna holdenderska prasa, jak piszą o nas inni?
Pliki: