Lirycznie brzmią dzisiaj opinie sprzed kilku lat, że Europa służyć będzie za model rozwoju świata w XXI wieku. Liczne kryzysy i obecny stan w sposób oczywisty wpływają na jej wiarygodność i globalna pozycję. Słabną nasze możliwości oddziaływania na bliższe i dalsze środowisko międzynarodowe. A jednocześnie, Unia Europejska pozostaje najpotężniejszą wspólnotą gospodarczą i największym donorem pomocy humanitarnej na świecie a jej członkowie dysponują najliczniejszą armią, okazjonalnie używaną dla misji stabilizacyjnych. Stopniowy wzrost znaczenia rywali Europy stawia ją przed wyborem: bronić swych wartości czy robić interesy? - pisze Eugeniusz Smolar w komentarzu "Europa i reszta".
Dzisiejsze media internetowe stały się zakładnikiem klikalności. W pogoni za odbiorcą publikują sensacyjne newsy, bywa, że niesprawdzone, czasem wręcz nieprawdziwe. Szczególnie niepokoi, że regularnie napotykamy na zmanipulowane informacje których trop wiedzie wprost do pro-kremlowskich źródeł - powiedziała Agnieszka Ostrowska, koordynatorka programów strategicznych CSM, podczas warsztatów zorganizowanych przez brytyjski think tank Demos w Brukseli "Nothing to Fear but Fear Itself" poświęconych populizmowi i przeciwdziałaniu narastającej w Europie polityce strachu "Nothing to Fear but Fear Itself".
Łączy nas historia, wspólne wartości i wspólne cele. Jeśli nie z Europą, to z kim Kanada miałaby robić interesy? Z Chinami? – pytał podczas spotkania z polską grupą studyjną Daniel Costello, ambasador Kanady przy UE, a w przeszłości także wieloletni ambasador w Polsce. Nie jestem ekonomistą, ale cel umowy CETA jest jasny: chcemy ułatwić warunki do prowadzenia biznesu, otworzyć się na nowych partnerów handlowych, inwestować i przy tym stworzyć nowe miejsca pracy. Wyjazd studyjny dotyczący umowy CETA, w którym wzięli udział polscy przedsiębiorcy, naukowcy oraz eksperci ds. handlu zagranicznego, został zorganizowany przez Komisję Europejską. Ze strony Centrum Stosunków Międzynarodowych w spotkaniu uczesniczył Marcin Rau, analityk CSM.
Więcej