Sprawa Skripala to „morderstwo z podpisem”, jak w filmach poświęconych mafii, gdzie na ciało ofiary rzuca się krawat. Minister Ławrow cynicznie pyta, spróbujcie nam to udowodnić. Już raz stało się tak w przypadku zabójstwa Litwinienki, co stwierdził brytyjski sąd przypisując jednoznacznie winę Putinowi. Trucizną jaką zastosowano w zamachu na Skripala przywieziono z Rosji w bagażu jego córki, co było jedyną metodą aby zbliżyć się do dobrze (ale jak widać niewystarczająco) chronionego Skripala. W sprawie nie chodzi nie tylko o same zabójstwo, ale o zastosowanie na terytorium Wielkiej Brytanii broni chemicznej, zabronionej konwencjami międzynarodowymi i będącej w posiadaniu (też nielegalnym) tylko niewielu państw - pisze Kazimiesz Wóycicki, ekspert CSM, w publikacji.

 Cała publikacja dostępna jest tutaj