Brytyjska królowa otwierając sesję parlamentu przedstawiła plany rządu, w tym brexit. Ale nałożyła niebieski kapelusz z żółtymi kwiatami, co odczytano jako symbol poparcia dla zjednoczonej Europy. Elżbieta II nie głosuje ani nie zabiera głosu w sprawach politycznych, jednak musi odczuwać swego rodzaju frustrację tym co się teraz dzieje w jej kraju. Zawsze dotąd stabilna Wielka Brytania nie wydaje się dziś ani wielka, ani silna. Najdłużej panująca monarchini na świecie pamięta lepsze czasy Zjednoczonego Królestwa a przyszłość także nie nastraja optymistycznie. Dewizą Brytyjczyków jest „keep calm and carry on” ale patrzenie na ten chaos jest dla królowej bardzo bolesne - mówiła dr Małgorzata Bonikowska, prezes CSM, na antenie radiowej Jedynki.
WięcejWzrost potęgi Chin w dobie powolnego zmierzchu świetności Stanów Zjednoczonych stanowi nadrzędną narrację od początku tego stulecia. Czy to właściwy przekaz? Rozwój Państwa Środka spowolnił w momencie osiągnięcia średniego dochodu, a USA są nadal znacznie bogatsze i silniejsze, niż Chiny – pisze prof. Salvatore Babones, doradca naukowy i ekspert CSM dla Foreign Affairs. Artykuł jest nawiązaniem do jego książki „American Tianxia: Chinese Money, American Power, and the End of History”, która w Polsce zostanie zaprezentowana podczas tegorocznego EFNI.
Emocje spowodowane przez pożar są też wywołane innymi rzeczami. Ale to może być kropla, która przechyla czarę, dlatego, że ludzie mają generalnie złą ocenę tego, co się dzieje w państwie - tak sobotnie protesty w Londynie skomentowała dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych i THINKTANK, w głównym wydaniu Panoramy. W pożarze apartamentowca na Latimer Road, 17 czerwca, zginęło łącznie 58 osób, a wśród poszkodowanych była również polsko-angielska rodzina.
Stany Zjednoczone są dzisiaj znacznie mniej przewidywalnym ogniwem relacji transatlantyckiej. Prezydent Trump, gdy mówi o zwiększeniu przez Europejczyków wydatków na obronność, to mówi de facto o długu Europy wobec USA, to jest język transakcyjny. Obama również wypominał to Europie, ale zaraz potem dodawał: cokolwiek się dzieje, jesteśmy z Wami. Wspominaliśmy też Helmuta Kohla. Wychodził daleko poza czas, w którym działał. W ważnych sprawach potrafił chodzić zupełnie pod prąd opinii publicznej. Przykładem jest choćby rezygnacja z marki niemieckiej, czy kwestia amerykańskiej obecności w Europie - mówił dr Bartłomiej Nowak, ekspert CSM, w programie Horyzont, na antenie TVN 24.
WięcejParadoks sytuacji polega na tym, że jeszcze niedawno wszyscy obawiali się, że USA dogada się z Rosją kosztem Europy. W tej chwili to USA wprowadzają nowe sankcje, a Europa broni utrzymania dotychczasowej polityki. Po decyzji amerykańskiego Senatu Prezydent Trump właściwie nie ma wyjścia. Musi podpisać rozszerzenie sankcji. Jeśli będzie się wahał, to opinia publiczna odbierze to jako dowód na tezę, że Rosja pomagała mu w wyborach - mówił dr Bartłomiej Nowak, ekspert Centrum Stosunków Międzynarodowych, w programie To był dzień na świecie, na antenie Polsat News 2.
Decyzja rady UE z września 2015 roku obowiązuje wszystkie państwa członkowskie. Węgrzy ją zaskarżyli do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, ale póki nie ma rozstrzygnięcia, trzeba stosować unijne prawo. Inaczej w każdej innej sprawie można by je było lekceważyć, a wtedy cała konstrukcja UE jako projektu nie ma sensu. Słowacja mimo, że głosowała przeciw decyzji o relokacji, zgodziła się przyjąć kilkuset uchodźców. Polska może zrobić podobnie, tym bardziej, że jeszcze żadne państwo nie wypełniło swojej kwoty. Pozycja "zero" zastosowana przez Polskę i Węgry nastraja naszych unijnych partnerów niechętnie – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska w telewizyjnej Panoramie i dla TVP INFO.
Więcej