16 lipca 2018 r. odbył się 20-ty, jubileuszowy szczyt Unia Europejska - Chiny. Wydarzenie to miało miejsce w chwili wyjątkowej: sojusz transatlantycki przechodzi poważny kryzys w płaszczyźnie zarówno gospodarczej jak i politycznej; to samo można powiedzieć o sytuacji globalnej. Szczyt w Pekinie odbył się tuż po burzliwym szczycie NATO i w dniu kontrowersyjnego spotkania prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem - pisze dr Bruno Surdel, ekspert CSM w relacji z debaty „Co myślą Chiny o Azji i Europie? Czy Morze Południowochińskie jest nowym polem walki mocarstw?".

Polityka Chin, w tym polityka zagraniczna, jest zdominowana przez czynniki wewnętrzne. Chiny planują długoterminowo – do roku 2049 chcą stać się największą potęgą światową - mówił prof. Tadeusz Iwiński podczas debaty Co myślą Chiny o Azji i Europie? Czy Morze Południowochińskie jest nowym polem walki mocarstw? zorganizowanej przez Centrum Stosunków Międzynarodowych. Pozostałymi ekspertami debaty byli: Paweł Behrendt, Centrum Studiów Polska - Azja, dr Bruno Surdel, CSM, Rafał Tomański, dziennikarz, b. korespondent PAP w Azji oraz Tomasz Łukaszuk, ambasador RP w Indonezji oraz Indiach.

Pierwsze w historii spotkanie prezydenta USA i dyktatora Korei Północnej wywołało ogromne poruszenie świata. Stało się nie tylko najważniejszą wiadomością dnia, ale - zdaniem wielu - także najważniejszym globalnym wydarzeniem 2018 roku (pomimo, że rok się jeszcze nie skończył). O ile nikt nie kwestionuje wyjątkowości tego szczytu, o tyle rezultat rozmów pozostaje wątpliwy. Głównie dlatego, że w sumie nic nie ustalono - pisze dr Stanisław Czesław Kozłowski w analizie Szczyt Trump – Kim Dzong Un.