„Decyzje podjęte podczas szczytu w Brukseli pokazują, że świat się zmienia. Europa i Ameryka Północna są jednością i działają wspólnie w ramach NATO" – zadeklarował Sekretarz Generalny Sojuszu. Mimo to, zachowanie i działania prezydenta Stanów Zjednoczonych wskazują na coś innego. Nie tylko postąpił dwuznacznie w sprawie amerykańskiego zaanażowania w stosunku do art. 5 o obronie zbiorowej, ale również konsekwentnie werbalnie atakuje i umniejsza swoim sojusznikom - pisze Robert Steenland, współpracownik Centrum Stosunków Międzynarodowych, w analizie After NATO summit. Europe needs a plan B.