Zwycięstwo Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich a jego partii w wyborach parlamentarnych było ogromną niespodzianką, także ze względu na jego zdecydowanie prounijne nastawienie, które – jak się wydawało - nie jest popularne w ogarniętej populizmem, eurosceptycznej Europie. Nowy prezydent Francji stał się symbolem nadziei dla projektu zjednoczonej Europy i zapowiedzią nowej energii- pisze Robert Steenland, współpracownik i analityk Centrum Stosunków Międzynarodowych.