12 lat temu, 1 maja 2004 roku, Polska wraz z dziewięcioma innymi państwami przystąpiła do Unii Europejskiej. Było to największe rozszerzenie UE w historii, w wyniku którego we Wspólnocie znalazły się także Czechy, Węgry, Słowacja, Słowenia, Litwa, Łotwa, Estonia, Cypr i Malta. Z okazji "okrągłej" dziesiątej rocznicy tego wydarzenia, a także 15 lat członkostwa Polski w NATO oraz 25 lat transformacji w Europie Środkowo-Wschodniej, w 2014 roku CSM i ośrodek THINKTANK zrealizowały projekt "10/15/25". W jego ramach została opracowana specjalna publikacja "10/15/25. Polska transformacja - od niepewności do sukcesu", a także zbiór opinii i komentarzy dostępny online.
Na temat akcesji Polski do UE i jej następstw oraz znaczenia europejskiego projektu integracyjnego wypowiedzieli się na łamach publikacji politycy - uczestnicy lub świadkowie wydarzeń w 2004 roku:
Tony Blair (Premier Wielkiej Brytanii w latach 1997-2007): Byłem jednym z europejskich liderów, którzy opowiadali się za rozszerzeniem Unii. Kierowało mną przekonanie, że musimy dotrzymać obietnicy danej Polsce i innym państwom – że jeśli spełnią warunki przystąpienia, powinny zostać członkami Wspólnoty. Choć to największe rozszerzenie, jakiego Europa się kiedykolwiek podjęła, była to słuszna decyzja. Co więcej, niezależnie od wszystkich problemów nadal uważam, że był to ogromny sukces. Dzięki rozszerzeniu Europa stała się dużo silniejsza. [CAŁOŚĆ WYPOWIEDZI - LINK]
Rocco Buttiglione (Minister ds. Europejskich Włoch w latach 2001-2005): Unia Europejska nie została stworzona dla pieniędzy, ale dla pokoju. Obecnie młoda generacja uważa pokój za coś oczywistego. Jest to myślenie błędne. W historii ludzkości to wojna jest czymś naturalnym, zaś pokój jest rezultatem inteligentnych i pełnych poświęcenia wysiłków na rzecz stworzenia odpowiednich ram, kultury oraz uwarunkowań ekonomicznych. [CAŁOŚĆ WYPOWIEDZI - LINK]
Vaclav Klaus (Prezydent Czech w latach 2003-2013): Obecnie Polska jest krajem sukcesu. To, że jako jedynemu państwu w Europie udało jej się nie wpaść w "pułapkę recesji" podczas globalnego kryzysu, zasługuje na pochwałę. Polska – w porównaniu z Czechami – była także skuteczna w wykorzystywaniu funduszy z UE. Kolejne osiągnięcie to sformułowanie własnej polityki zagranicznej i zachowywanie się jak podmiot stosunków międzynarodowych. [CAŁOŚĆ WYPOWIEDZI - LINK]
Vytautas Landsbergis (Prezydent Litwy w latach 1990-1992): Przemiany 1989 r. wyrwały Litwę i Polskę ze strefy wpływów Moskwy i umożliwiły naszym krajom powrót do kręgu kultury europejskiej, w którym przez stulecia się znajdowały. Uzyskanie niezależności doprowadziło oba państwa do członkostwa w NATO i Unii Europejskiej. Dzięki nim możemy czuć się bezpieczniej. [CAŁOŚĆ WYPOWIEDZI - LINK]
Romano Prodi (Przewodniczący Komisji Europejskiej w latach 1999-2004, Premier Włoch w latach 1996-1998 i 2006-2008): Wielkie rozszerzenie Unii Europejskiej było dziełem przywódców i społeczeństw, którzy mieli świadomość, że to historyczna chwila. Zarówno Polska, jak i Europa dobrze ten moment wykorzystały. Polacy przeszli radykalną transformację polityki, gospodarki i społeczeństwa. Startując niemal od zera, rozwinęli sprawną, odważną przedsiębiorczość i aktywne społeczeństwo obywatelskie. [CAŁOŚĆ WYPOWIEDZI - LINK]
Javier Solana (Sekretarz Generalny NATO w latach 1995-1999, Wysoki Przedstawiciel UE ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa w latach 1999-2009): Wielkie rozszerzenie niewątpliwie było najważniejszym wydarzeniem ostatnich dekad w Europie. W owym czasie wybór był tylko jeden: pozwolić wschodniej części Europy ostatecznie zjednoczyć się z zachodnią, tak aby mogła cieszyć się polityczną wolnością oraz gospodarką wolnorynkową. Proces ten trwał bardzo krótko. Polska oraz inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej wniosły do UE entuzjazm i "świeżą krew", co w znaczący sposób wpłynęło także na kraje zachodnie. Rozszerzenie przywróciło Unii równowagę. [CAŁOŚĆ WYPOWIEDZI - LINK]
Martin Schulz (Przewodniczący Parlamentu Europejskiego od 2012 r.): Po przyjęciu do UE w 2004 r. Polska utrzymała pozytywny bilans w reformowaniu państwa mimo wielu politycznych wstrząsów. Kraj zyskał szacunek jako jedyny członek UE, który uniknął recesji będącej skutkiem kryzysu finansowego. Dziesiątki miliardów euro na budowanie dróg, ochronę środowiska i restrukturyzację przemysłu pomogły unowocześnić to państwo. Prezydencja w Radzie Unii Europejskiej w 2011 r. pokazała dojrzałość Polski, skłaniając wielu w Brukseli do stwierdzenia, że podział między starymi i nowymi członkami nie ma już sensu. [CAŁOŚĆ WYPOWIEDZI - LINK]
Günter Verheugen (Komisarz UE ds. Rozszerzenia w latach 1999-2004, Komisarz UE ds. Przedsiębiorstw i Przemysłu w latach 2004-2010): Elementem, który pomagał w prowadzeniu negocjacji, była determinacja polskich władz i konsensus polityczny wokół obranego przez Polskę kierunku. Wejścia do Unii Europejskiej nie kwestionowało w 2004 r. żadne poważne polskie ugrupowanie polityczne. Unia Europejska dała zaś Polakom jasny punkt odniesienia i poczucie bezpieczeństwa, wyznaczyła też strategiczny kierunek zmian. Pomogło to Polsce nie tylko odbudować swój potencjał w krótkim czasie, lecz także skutecznie przygotować się do funkcjonowania w unijnych strukturach, m.in. poprzez tworzenie instytucji, wzmacnianie przykładów dobrego zarządzania, doskonalenie kadr i przygotowywanie odpowiedniego ustawodawstwa. [CAŁOŚĆ WYPOWIEDZI - LINK]
Wypowiedź dr Małgorzaty Bonikowskiej, Prezesa CSM, na antenie Polsat News w 12. rocznicę akcesji Polski do UE >>