22

Mar

Jedyną realną szansą na reformę Rady Bezpieczeństwa ONZ jest wydłużenie kadencji niestałych członków i umożliwienie im reelekcji. Inne postulaty, takie jak np. zwiększenie liczby członków stałych, będą blokowane przez główne mocarstwa ze względu na rozbieżne interesy w poszczególnych regionach. Warto też pamiętać, że nieefektywność systemu ONZ wynika z ograniczeń organizacyjno-finansowych. Roczny budżet najważniejszej instytucji odpowiedzialnej za globalne bezpieczeństwo jest mniejszy, niż np. budżet nowojorskiej straży pożarnej - powiedział dr Bartłomiej Nowak, ekspert CSM, podczas seminarium "Rada Bezpieczeństwa ONZ w ładzie międzynarodowym w XXI wieku".

Rada Bezpieczeństwa nigdy nie była czymś na kształt światowego rządu, lecz przyczyniła się w wydatny sposób do utrzymania pokoju. Warto pamiętać, że po 1945 roku nie doszło do ani jednego poważnego konfliktu zbrojnego pomiędzy stałymi członkami Rady - dodał dr Nowak. Reforma ONZ to nie są działania, które organizacja może przeprowadzać samodzielnie. Jest to struktura międzyrządowa, dlatego wszelkie decyzje o zmianach muszą być podejmowane przez państwa - zauważył Kamil Wyszkowski, Dyrektor Generalny UN Global Compact w Polsce.

W wydarzeniu zorganizowanym przez Instytut Stosunków Międzynarodowych Akademii Finansów i Biznesu Vistula wziął także udział prof. Longin Pastusiak (dyrektor Instytutu, amerykanista, Marszałek Senatu RP w latach 2001-2005).

Czytaj więcej na temat seminarium >>