17

Cze

W latach 1980-2013 wartość chińskiej gospodarki wzrosła trzynastokrotnie i wciąż wzrasta w tempie ponad sześciu procent w skali roku. Chiny mogą być dumne ze swoich osiągnięć, a tamtejsi ekonomiści - wraz z przedsiębiorcami, szczególnie eksporterami - powinni oferować we wszystkich zakątkach świata wiedzę popartą doświadczeniem sukcesu. Problem polega jednak na tym, że w Chinach nie udało się wypracować własnego, oryginalnego podejścia wyjaśniającego przyczyny dynamicznego wzrostu gospodarczego i rozwoju - pisze prof. Salvatore Babones z University of Sydney w komentarzu CSM "Learning from China. Do what they do, not what they say".

Podobnie jak w postkomunistycznej Europie, starszemu pokoleniu marksistowskich ekonomistów brakuje kompetencji w sferze gospodarki rynkowej. Kolejne podobieństwo z Europą polega na tym, że chińscy badacze młodej generacji próbują wyjaśniać wszystko z punktu widzenia liberalizmu ekonomicznego - dodaje prof. Babones.

Zapraszamy do lektury całej publikacji: