07

Kwi

Aneksja Krymu i wydarzenia na wschodzie Ukrainy uwrażliwiły kraje bałtyckie na zagrożenia ze strony Rosji. Szczególny niepokój zapanował na Łotwie, przewodzącej aktualnie Radzie UE. Rosyjskojęzyczna mniejszość stanowi tam dużą część populacji, a polityczna reprezentacja Kremla wygrywa wybory parlamentarne. Otwarta rosyjska interwencja zbrojna na Łotwie jest wprawdzie mało prawdopodobna, lecz Moskwa dysponuje wystarczającym zasobem środków, by wywierać presję na sąsiedni kraj i testować postawę Zachodu - pisze Michał Szczygielski, analityk CSM, w komentarzu "Na strategicznym pograniczu. Łotwa pomiędzy Rosją i Zachodem".

NATO zostało wystawione na próbę, której rezultat wzmocni bądź podważy wiarygodność sojuszniczych zobowiązań - dodaje Szczygielski.

Zapraszamy do lektury całej publikacji: