12

Kwi

„Przywództwo Roberta Zoellicka określiłbym jako przywództwo okresu przejściowego dla Banku Światowego. Dlatego był on nie tyle liderem, ile managerem. Przed Bankiem Światowym stoją poważne wyzwania. Jego względna pozycja wobec innych międzynarodowych instytucji zmniejszyła się, w przeciwieństwie do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który bardzo zyskał na znaczeniu w okresie kryzysu. Bank musi zidentyfikować nowe cele, inaczej będzie dryfował i dalej tracił na znaczeniu. Pod względem zasad działania pozostaje wciąż dwudziestowieczną instytucją, która dysponuje dosyć tradycyjnym zestawem narzędzi do udzielania pożyczek państwom średnio rozwiniętym”.