Czerwcowe przemówienie premiera Holandii, Marka #Rutte, w Parlamencie Europejskim zostało uznane – przy całym jego pragmatyzmie – za deklarację uwielbienia dla projektu europejskiego. Jednak nie można dać się zwieść pozorom – Rutte, przez niektórych uważany za potencjalnego następcę Donalda Tuska – to jeden z najtwardszych graczy wśród unijnych szefów rządów – pisze Robert Steenland, współpracownik CSM, na łamach EUobserver.

 

 

Cały komentarz można przeczytać tutaj