Słabe notowanie francuskiej lewicy wynikają ze słabego przywództwa. Francois Hollande nie jest człowiekiem na miarę pewnych wyzwań, z którymi obecnie boryka się Francja. Pamiętajmy, że nie jest to czas dobrobytu, a czas głębokiego kryzysu gospodarczego, zwłaszcza w tym kraju, głębokiej recesji i bezrobocia wśród młodych ludzi, a także czas niestabilności w Europie. To wszystko wymaga mocnego przywództwa. Kiedy Francuzi porównują sobie postaci Hollande i Sarkozy, pojawia się jasna odpowiedź, kto był bardziej wyrazisty. Niedzielne wybory pokazują jednak, że elity francuskie są tradycyjnie lewicowe – duże miasta nadal stoją przy lewicy i bez względu na to, kto sprawuje władze, mają niezmienne przekonania - powiedziała dr Małgorzata Bonikowska w programie Magazyn Europejski w radiowej Jedynce. 

Przeczytaj więcej na stronie polskieradio.pl lub posłuchaj audycji w całości >>>